Walcz sam ze sobą!
Spis treści
1. Motywacja do treningu – wewnętrzny konflikt
Obiecałeś sobie, że nie odpuścisz, że będziesz ćwiczyć, by osiągnąć wymarzoną sylwetkę. Czas z przyjaciółmi, których długo nie widziałeś, i jedno piwo, jeden opuszczony trening nie oddalą cię od zamierzonego celu. Takich konfliktów mamy w sobie wiele i przeżywamy je każdego dnia. Ważne jest zdanie sobie sprawy z tego, że to ty sam jesteś swoim największym przeciwnikiem. Dokonujesz wyborów. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Idź z przyjaciółmi na piwo wieczorem, a trening zrób rano tego samego dnia. Albo idziemy na całość, albo wcale. Ma to swoje olbrzymie plusy, ale często też minusy. Nie możemy jednak popadać ani w samozachwyt, ani w kompleksy. Z jednej strony trening, z drugiej wyjście ze znajomymi. Jednak przecież należy ci się coś od życia. Przykład z życia. Może to być konflikt pomiędzy wyborem drogi życiowej, a może być też tak błahy, jak wybór pomiędzy zjedzeniem ciastka bądź nie. To ty decydujesz, czy wygrają twoje słabości, czy nie. W życiu musisz mieć priorytety. Często najlepszym wyjściem jest kompromis. Oczywiście są ludzie bezkompromisowi. To są perfekcjoniści. Walczymy ze sobą każdego dnia i czasem przegrywamy bitwy – jak na wojnie. Ile razy czułeś wewnątrz siebie konflikt?2. Motywowanie – każdy prowadzi swoją wojnę
. Dał mi do myślenia. Każdy z nas prowadzi swoją własną wojnę. Nie ma ludzi, którzy nie muszą walczyć. Po prostu każdy z nas walczy w inny sposób. Każdy z nas odczuwa lęk przed czymś. Najważniejsze jest zdanie sobie sprawy z tego, czego tak naprawdę się boimy, i stawienie temu czoła. Dla jednego wojną będzie ciągły samorozwój w wybranej dziedzinie sportu, dla drugiego w dziedzinie nauki, dla trzeciego zwykłe wyjście na zakupy. Musisz zdać sobie sprawę, że ludzie wokoło często mają wiele problemów, z którymi sobie nie radzą. Przegrywają swoją wojnę z samym sobą. Kiedy zdasz sobie z tego sprawę, nabierzesz do nich większego szacunku. Będziesz w stanie wczuć się w ich sytuacje i zrozumieć ich. Do czego ci to potrzebne? Przede wszystkim do tego, by umieć żyć z ludźmi w zgodzie. By nauczyć się prowadzić swoje życie w zgodzie z własnym sumieniem. Walcz z całych sił o to, co ci się należy, ale nigdy nie zapominaj o innych ludziach. To najczęściej oni nas wzbogacają. A widziałem ostatnio u znajomego tatuaż z napisem że „Face your fear, accept your war”.3. <extra_id_0> In <extra_id_1> Sposób pokon Polski:
. To idealnie oddaje sytuację, w jakiej znajduje się każdy z nas. Najczęściej nie zadajemy sobie trudu poznania siebie. Nie zadajemy sobie odpowiednich pytań. Nie znamy swoich słabości i mocnych stron. Warto nad tym pomyśleć i przeanalizować swoje wady i zalety. Ludzie sukcesu to ludzie, którzy znają swoje mocne strony i z nich korzystają. Znają także swoje słabości i nad nimi pracują. Najlepszym sposobem na pokonanie siebie jest właśnie poznanie samego siebie. Nikt nie da ci gwarancji prócz tej osoby, która codziennie patrzy ci w lustrze w oczy. Ogłoś swój cel innym, to również pomoże. W końcu jeśli przegrasz, o tej porażce dowiedzą się także i oni. Złóż sobie samemu przysięgę. Sprawdź, czy jesteś w stanie żyć z myślą, że mógłbyś siebie samego zawieść. Jeżeli na samą myśl o tym chce ci się walczyć... To dobrze! Ułóż sobie plan działania, taktykę wojny. Każdy wielki dowódca ma plan A, plan B oraz plan C. I pamiętaj, że najważniejsze jest to, kim chcesz się stać. Z jasną wizją działania łatwiej dążysz do celu, ponieważ znasz kierunek podróży. A stare przysłowie mistrza wojny sun tzu głosi że „Jeżeli znasz przeciwnika i siebie, wygrasz każdą bitwę. Jeżeli znasz siebie, lecz nie znasz przeciwnika, każdej wygranej będzie towarzyszyć także porażka. Jeżeli nie znasz ani siebie, ani przeciwnika, zawsze przegrasz”.