Czy soja może szkodzić
Spis treści
1. Spożycie soi a płodność mężczyzn
Wykazują przede wszystkim działanie antyoksydacyjne. Są ważne zwłaszcza w okresie menopauzalnym i mogą wpływać pozytywnie na organizm kobiety. Istnieją obawy, że spożycie izoflawonów soi może wpływać na obniżenie płodności u mężczyzn i wywoływać u nich objawy ginekomastii. Badanie przeprowadzone przez Czupryńską K., Marchlewicz M. I Wiszniewską B. Wykazało, że u szczurów możliwy jest wpływ fitoestrogenów na płodność i rozwój płciowy. Faktem jest, że izoflawony soi oddziałują z receptorami estrogenowymi, jednak należy zwrócić uwagę, że odpowiedź ta nie jest zawsze taka sama. W literaturze można spotkać dwa przypadki, w których opisano zaburzenia hormonalne oraz pojawienie się objawów ginekomastii, jednak mężczyźni ci spożywali izoflawony sojowe w ilości ok. 360 mg/dzień, co daje ok. 3 litrów napoju sojowego na dzień. Powinniśmy zawsze pamiętać o zasadzie, że większość produktów jest bezpieczna dla człowieka. W kontekście soi i płodności mężczyzn należy zwrócić uwagę przede wszystkim na izoflawony soi. Swoją budową przypominają żeńskie hormony płciowe – estrogeny, stąd też często nazywane są fitoestrogenami. Natomiast sprawa komplikuje się w przypadku mężczyzn. Czy rzeczywiście tak jest? Należy jednak pamiętać, że wyników badań na zwierzętach nie możemy przekładać na ludzi. Warto zauważyć, że w większości badań, w których mężczyźni spożywali soję w ilości bezpiecznej (1–3 porcje/dobę), nie wykazywano jej szkodliwego wpływu na płodność. Spożycie takiej ilości soi na dobę rzadko spotykane jest nawet w krajach azjatyckich, gdzie jest bardzo popularna. To, co czyni je szkodliwymi, to dawka. Należą one do flawonoidów (polifenoli), które są związkami często występującymi w roślinach.2. Soja – jej wpływ na tarczycę
Jednak czy spożycie soi może wpływać negatywnie na funkcjonowanie tego narządu? Izoflawony obecne w soi mogą blokować aktywność tyreoperoksydazy, enzymu tarczycy, który bierze udział w syntezie jej hormonów. Warto zwrócić uwagę na fakt, że aby spożycie soi wykazywało jakikolwiek negatywny wpływ na funkcje tarczycy, musi być związane z wysoką podażą związków antyodżywczych, zespołem złego wchłaniania, upośledzonym działaniem układu odpornościowego, problemami z wątrobą. Dla bezpieczeństwa osoby ze stwierdzonymi dysfunkcjami tarczycy powinny zawsze kontrolować poziom hormonów tarczycy, a dodatkowo osoby jedzące soję powinny pamiętać, by zachować przerwę między spożyciem leków a spożyciem soi, ponieważ soja może zmniejszać wchłanianie leku. Niestety, faktem jest, że obecnie schorzenia tarczycy występują coraz częściej. Odpowiedź, jak zawsze, jest złożona. Jednak u osób zdrowych, które nie mają niedoborów składników odżywczych, nie wykazano istotnej korelacji pomiędzy spożyciem soi a wystąpieniem schorzeń tarczycy. Jak widzimy, schorzeń tych jest wiele. Dlatego jeśli przyjmujemy leki rano, rezygnujemy z soi na śniadanie. Znaczna liczba osób choruje na niedoczynność tarczycy czy nadczynność tarczycy.