Szukaj
logo
Szukaj
Artykuł jest w trybie podglądu

Bieżnia czy pole?

Strona główna Artykuły Bieżnia czy pole?

Bieżnia czy pole?

Niestety, bieżnia tylko wydaje się idealną maszyną wymyśloną na potrzeby ludzi, pozornie dla ich komfortu. Ilu profesjonalnych biegaczy korzysta z bieżni mechanicznej? W gruncie rzeczy nie ma nic wspólnego z bieganiem w parku czy lesie, i nie chodzi tu wyłącznie o brak pięknych krajobrazów czy świeżego powietrza, ale także o technikę biegu, która jest diametralnie inna. Niemal żaden.

Spis treści

1. Bieżnia mechaniczna

Oczywiście sama idea jej powstania i pomysł były bardzo dobre. Jednak podczas biegu na bieżni nie rozwija się mięsień dwugłowy uda, ponieważ noga przesuwa się wraz z rolką bieżni. Bieżnia to urządzenie napędzane elektrycznie, stworzone z myślą o treningu biegowym. Chciano w ten sposób sprawić, aby bieganie było aktywnością możliwą do wykonywania także w zamkniętym pomieszczeniu, by mogło się stać idealną rozgrzewką, bo wiadomo, że to właśnie bieganie jest jednym z najlepszych ćwiczeń rozgrzewających mięśnie. Trzeba więc zadbać o niego dodatkowo na pozostałych urządzeniach dostępnych na siłowni. Tylko pozornie ma wiele zalet.

2. Na bieżni łatwo o kontuzję

W gruncie rzeczy bardzo koncentrujemy się na wykonywanych krokach, zamiast odprężyć się przy biegu, zapomnieć o całym świecie. Bieganie na bieżni może prowadzić do kontuzji, ponieważ poddajemy się temu samemu, automatycznemu ruchowi, który jest bardzo jednostajny. Łatwo w ten sposób nabawić się kontuzji. Jesteśmy skupieni, aby nie spaść z rolki, nie zapomnieć się i nie zgubić kroku, a także ciągle musimy kontrolować długość stawianych kroków.

3. Bieżnia mniej męcząca?

Na sali fitness jest jednostajna wilgotność, klimatyzacja, nie ma oporu powietrza, który w czasie biegu w naturalnym otoczeniu staje się naszym przeciwnikiem i utrudnia bieganie. Bieganie na bieżni oznacza mniej spalonych kalorii (co najmniej o 200). Kształtujemy tylko niektóre z nich, a inne pozostają w spoczynku. Dzieje się tak dzięki bardziej sprzyjającym warunkom na siłowni. Możemy więc biec w zasadzie bez wysiłku, lecz z gorszą efektywnością. Jednostajna technika biegania na bieżni sprawia, że nie rozwijamy wielu partii mięśni nóg. Biegając na bieżni, możemy pokonać tę samą odległość co na świeżym powietrzu, ale przy znacznie mniejszym zmęczeniu.

4. Bieg na zewnątrz znacznie przyjemniejszy

Na twardym podłożu łatwo urazić ścięgna, a to może doprowadzić nawet do kontuzji. To sprawia, że nie pocimy się tak jak na bieżni i wówczas nie mamy potrzeby pić płynów. Duża zaletą biegania na świeżym powietrzu jest ciągła zmiana krajobrazów. Bieganie na bieżni jest monotonne, a nawet nudne. Oczywiście należy pamiętać, że lepiej biegać po miękkim podłożu i ścieżkach niż po chodniku czy asfalcie. Podczas biegania na świeżym powietrzu nasz organizm jest nieustannie chłodzony przez wiatr. Konieczne będzie ich ciągłe uzupełnianie podczas biegu mechanicznego, aby uniknąć przegrzania organizmu, co może doprowadzić nawet do odwodnienia. Umysł lepiej znosi wysiłek w przypadku zmieniających się bodźców. Bieganie jest najbardziej efektywne w naturalnym otoczeniu, gdy podczas tej aktywności przemierzamy pola i lasy.

5. Bieganie na bieżni bezpieczniejsze dla stawów?

Producenci obuwia wyposażają je w najnowsze technologie, amortyzatory, które ograniczają niemal do minimum kontuzje w stawach, przede wszystkim kolanowym. Na bieżni także potrzebujemy odpowiedniego obuwia. Stawy przyzwyczają się bowiem do miękkiego podłoża bieżni, a bieganie po twardszym podłożu może niemal natychmiast doprowadzić do jakiejś kontuzji. Warto także wspomnieć, że podczas biegania w trudnych warunkach atmosferycznych kształtujemy hart ducha, a to doskonała profilaktyka chorób wirusowych, przeziębienia czy nawet alergii. Oczywiście należy pamiętać, że w jednym i w drugim przypadku ważną rolę odgrywa opanowanie odpowiedniej techniki biegania. Taka kolejność będzie najodpowiedniejsza dla naszego zdrowia i efektywności treningu. Być może kiedyś było to prawdą, lecz już nie dziś. Nie ma więc już teraz takiego ryzyka uszkodzeń. Warto dodatkowo pamiętać, że nie wolno traktować biegania na bieżni jako przygotowania do maratonu czy wszelkich aktywności biegowych na świeżym powietrzu. Tradycyjny jogging będzie więc dobry do przygotowania stawów, nie zawsze bowiem wszelkie sposoby amortyzacji przynoszą tak pozytywne efekty, jak byśmy tego oczekiwali. Okazuje się, że trening poza domem i trening na bieżni to dwie zupełnie inne aktywności, które mają ze sobą bardzo mało wspólnego. Warto raczej skłaniać się do uprawiania uniwersalnego joggingu na świeżym powietrzu, a potem do ćwiczeń na siłowni. Według badań bieganie na bieżni jest o 10–40% zdrowsze dla naszych stawów niż bieganie w warunkach naturalnych.

Kategorie:
Autorem artykułu jest Dietspremium