Szukaj

5 przyczyn, dla których fast foody są śmiertelnie niebezpieczne

Strona główna Artykuły 5 przyczyn, dla których fast foody są śmiertelnie niebezpieczne

5 przyczyn, dla których fast foody są śmiertelnie niebezpieczne

W 1921 roku w Stanach Zjednoczonych powstała pierwsza restauracja typu fast food. Obecnie, takie lokale można znaleźć na całym świecie, w każdym mieście, przy każdej ulicy. Taki szybki wzrost popularności jest w dużej mierze spowodowany naszymi upodobaniami - klientów, którzy lubią szybko przymówkać kawałek mocno przysmażonego, podobnego do mięsa produktu, przekąsać nadmiernie kaloryczne frytki i popić całe to jedzenie mieszanką wody, cukru i substancji modyfikujących smak.

Spis treści

1. Kwasy tłuszczowe trans

Tego rodzaju kwasy tłuszczowe należą do rodziny kwasów tłuszczowych jedno- i wielonienasyconych – nie pozwól jednak, by ta informacja cię zmyliła. Zdrowe kwasy należące do tej grupy posiadają wiązania podwójne o strukturze cis. Jednak te, które znajdziemy we frytkach, charakteryzują się zmienioną strukturą nazywaną trans. Tak drobna zmiana ma kolosalny wpływ na nasze zdrowie. Tłuszcze trans po spożyciu podnoszą poziom złego cholesteroluLDL, obniżając poziom dobrej frakcji HDL. Dodatkowo mają działanie prozapalne w naszym organizmie. Te wszystkie cechy sprawiają, że kwasy tłuszczowe trans niemal gwarantują powstawanie blaszek miażdżycowych w naszym układzie krwionośnym, prowadząc do rozwoju miażdżycy. Fast foody zawierają ich tak dużo, ponieważ są smażone w głębokim tłuszczu o niskiej jakości. Bardzo wysoka temperatura wykorzystywana do smażenia jeszcze bardziej przyśpiesza akumulację tej toksycznej frakcji kwasów tłuszczowych. Polacy powinni być wtej kwestii nad wymiar wrażliwi, ponieważ według badań dr Steena Stendera z Uniwersytetu w Danii w naszych fast foodach znajduje się szczególnie dużo kwasów tłuszczowych trans w porównaniu do innych krajów z Europy czy ze świata.

2. Sól

Sól jest bliska naszemu sercu, ponieważ jest niemal nieodłącznym elementem polskiej kuchni. Potrafi poprawić smak każdej gotowanej potrawy, w przypadku fast foodów potrafi też zabić pewne smaki, których nie powinniśmy czuć. Chociaż dużo się mówi o zagrożenia płynących ze spożycia soli, to tak naprawdę nie musi być ona niezdrowa. Mała szczypta soli dodana do potrawy nie jest powodem do obaw, jednak wraz z rosnącym jej spożyciem zaczynają się pojawiać problemy zdrowotne. Do najpopularniejszych należy nadciśnienie, które jest też powiązane z innymi symptomami syndromu metabolicznego takimi jak miażdżyca, cukrzyca i otyłość. Wysoka obecność soli jest też częściowym powodem, dla którego fast foody są tak uzależniające i mało sycące – ponieważ sól hamuje nasycenie wynikające ze spożycia tłuszczów w diecie.

3. Ftalany

Ftalany kryjące się pod skrótami takimi jak DEHP i DiNP są normalnie wykorzystywane podczas produkcji plastiku, aby zwiększyć jego wytrzymałość i elastyczność. Znajdziemy je w szerokiej gamie dóbr – uwzględniając produkty budowlane, kosmetyki, zabawki, a także. fast foody. Ich obecność w organizmie wiąże się z poważnymi problemami zdrowotnymi u dzieci oraz dorosłych. Fakt ten jest alarmujący, biorąc pod uwagę, że badania pokazują nawet o połowę większe stężenie DEHP i DiNP u osób stołujących się w fast foodach.

4. Zapychacze

Chociaż restauracje fastfoodowe operują w branży gastronomicznej, to świetnie poradziłyby sobie na rynku sztuczek magicznych i iluzji optycznych. Zamawiasz hamburgera – mówią ci, że jest to mięso; ty myślisz, że jest to mięso; nawet wygląda to jak mięso, ale z mięsem ma niewiele wspólnego. Dokładnego zbadania składu hamburgera podjęła się w 2008 roku dr Brigid Prayson. W zbadanych przez nią próbkach znajdowało się średnio tylko 12% mięsa, chociaż w niektórych przypadkach ta wartość wynosiła tylko 2%! Dodatkowo w próbkach hamburgerów znajdowały się też: tkanka łączna, naczynia krwionośne, tkanka tłuszczowa, materia roślinna, chrząstka oraz kości.

5. Brak wartości odżywczych

Klasyczny zestaw fastfoodowy nie tylko zawiera dużo elementów wyniszczających nasze zdrowie, nie zawiera on także cennych witamin oraz składników mineralnych, tak ważnych dla funkcjonowania mechanizmów regulacyjnych. W rezultacie osłabiamy funkcjonowanie układu immunologicznego, spowalniamy metabolizm i czujemy się przybici, zupełnie jakby coś wyssało z nas energię, chociaż w rzeczywistości dostarczyliśmy jej ponad 1000 kcal, które podziwiać możemy teraz, patrząc w dół, na nasz brzuch.
Autorem artykułu jest Dietspremium